Wstałam wcześnie rano. Od razu udałam się do stadniny. Weszłam do stajni Breyer'a.
-Jesteś gotowa ? - spytała podekscytowana Brenda. Odpowiedziałam jej skinieniem głowy.
-Marek powiedział, że nas podwiezie. Kaja zaopiekuje się końmi.- mówiła dalej dziewczyna. Marek to stajenny/weterynarz od Schleich'a. Kiedy wyczyściłam koniowóz , ruszyliśmy. Po godzinie jazdy byliśmy na miejscu.
-Dzień dobry, jestem Jagoda i to ja mam być...-nie dokończyłam, bo mężczyzna wszedł mi w słowo.
- A! To Ty ! Koń już czeka.- Jako, że jeździłam na nim wcześniej, nie zostało mi nic więcej jak tylko wprowadzić go do przyczepy. Siwek szedł spokojnie koło mnie. Był rozluźniony, cierpliwie czekał gdy opuszczaliśmy rampę koniowozu. Weszłam pierwsza do środka a on kroczył tuż za mną. Przywiązałam go i przez chwilę patrzyłam jak spokojnie żuje siano. Był wspaniały. Odetchnęłam z ulgą,że już po wszystkim, po czym wsiadłam do auta i wszyscy razem wróciliśmy do naszej kochanej stadniny...
*********************************************************************************
Po 10 dniach oczekiwania wreszcie do mnie przybyła ! Paczka z Ameryki !♥
Zamawiałam ze strony http://www.forlessthanever.com/.
Są to dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest okser. Piękny, czerwono-biały okser. Właściwie to jest 2 w 1, ponieważ można z niego zrobić dwie stacjonaty. Jestem z niego bardzo zadowolona.
Druga rzecz to figurka. Chciałabym abyście zgadli jaki to pan do mnie przybył ;). Podpowiem Wam, że jest to siwek,skacze przez przeszkody no i bałwan :D Piszcie w komentarzach swoje propozycje !;)
Niedługo zrobię opis i oksera i bałwanka, tylko muszę przegrać zdjęcia ale jak tylko to zrobię to oczywiście od razu je Wam pokażę. Aha, na koniec mam jeszcze jedno pytanie : Jedzie ktoś z Was na Cavaliadę do Warszawy ? :)
Pozdrawiam
~~Jagoda